Od czasu seansu "Civil War" nie mogę przestać o nim myśleć. Hipnotyzujący!

kultura.onet.pl 1 tydzień temu
"Civil War" zobaczyłem w sobotę. Od tego czasu nie przestaje o nim myśleć — to terapia szokowa; kino napędzane adrenaliną, trzymające na krawędzi fotela, nakręcone z realizacyjnym rozmachem, ale gęste od emocji i zostawiające widza w zadumie. Idźcie do kin — koniecznie!
Idź do oryginalnego materiału