Kilka miesięcy temu Sandra Bullock pogrążyła się w żałobie. Media obiegły wówczas doniesienia, iż zmarł jej ukochany - Bryan Randall. Od tamtego czasu aktorka unikała publicznych wyjść i spotkań z fotoreporterami. Niespodziewanie paparazzi natknęli się na celebrytkę, gdy spacerowała z synem i w asyście ochroniarza.