Tylko dzięki odpowiedniemu ignorowaniu możesz odzyskać byłego partnera, choćby jeżeli to on dumnie odszedł – to najpewniejszy sposób

przytulnosc.pl 2 tygodni temu

Po rozstaniu wielu marzy o powrocie do bycia razem. Ta myśl staje się dla nich obsesją, są gotowi nie spać nocami, by ją zrealizować.

Jestem zdecydowanie przeciwny jakimkolwiek powrotom. Rzadko kiedy kończą się one sukcesem. choćby jeżeli wszystkie gwiazdy się zbiegną, to niczego wam to nie gwarantuje. Spójrzcie tylko na drogę, którą muszą przejść oboje:

1. Ochłonąć.
2. Przemyśleć.
3. Zaakceptować.
4. Żałować tego, co zrobili.
5. Przypomnieć sobie wszystko, co dobre.
6. Zapomnieć o wszystkim złym.
7. Pracować nad błędami.
8. Zrozumieć, iż już nigdy nie będzie jak dawniej.
9. Przeżyć co najmniej rok bez siebie.
10. Zaczynać nowy związek.

Powiedzcie mi szczerze, czy chociaż jedna osoba przeszła całą tę drogę razem z kimś? Bardzo wątpliwe. Takie rzeczy zdarzają się raz na milion. choćby w najbardziej sprzyjających okolicznościach nikt nie może wam zagwarantować sukcesu. Możecie się rozstać i nie wrócić do siebie. Jest zbyt wiele czynników, które mogą nie zbiec się w jednym momencie.

Mimo to, ludzie czasami chcą przyspieszyć proces i osiągnąć pożądany cel na pewno. Zawsze mówię, iż najlepszym środkiem po rozstaniu jest ignorowanie. To uniwersalne rozwiązanie, które może wam pomóc. I jest dobre z dwóch powodów:

1. Odwracacie uwagę.

Dla mnie to najważniejszy punkt ignorowania. Nie ma nic lepszego niż powrót do normalnego życia. jeżeli nie śledzicie mediów społecznościowych, nie przeglądacie wiadomości, nie próbujecie dzwonić ani choćby nie szukacie spotkań, to nie ma sensu marzyć o powrocie.

Z czasem po prostu stępicie swoje emocje i zaczynacie myśleć bardziej racjonalnie. Ten proces nie dzieje się w jeden dzień czy choćby miesiąc, ale dość gwałtownie wracacie do normy. Kontrolujecie swoje emocje, nie trzęsą się na widok jego wiadomości, i nie martwicie się o jego życie osobiste.

Stopniowo życie wraca do normalnego rytmu. Pojawiają się pasje, dążycie do czegoś nowego, wykonujecie swoją pracę i po prostu żyjecie. Czy to nie jest szczęście?

2. Osoba zaczyna tęsknić.

Oto drugi punkt, który wielu wydaje się najważniejszy na początku. Mają nadzieję, iż były partner zacznie cierpieć i sam poprosi o powrót. A on nieuchronnie to zrobi. Przyzwyczaił się do tego, iż prosicie go o powrót. Czuł swoją władzę. A teraz cisza. To może go zaniepokoić. Myśli sobie: co się zmieniło? Czy już nie jestem interesujący? Zaraz zaczynają się próby sprawdzenia uczuć.

Nie zdajecie sobie sprawy, jak często to się zdarza. Nie ma znaczenia, co powiedział przy odchodzeniu. On i tak będzie chciał się upewnić. To nieuniknione. choćby jeżeli trudno wam w to uwierzyć.

Chciałbym powiedzieć, iż to nie dzieje się natychmiast. Niektórym ludziom potrzeba roku, a choćby dłużej. To zależy od stopnia przywiązania i osobistych cech. Ale przynajmniej musi sobie przypomnieć. Jesteśmy ludźmi i mamy pewne uczucia.

Jak prawidłowo ignorować?

Nie wszyscy wiedzą, jak to robić poprawnie i skutecznie. Wielu myśli, iż wystarczy po prostu milczeć, i wszystko się ułoży. Ale to nie tak. Ważne jest nie tylko milczenie, ale także brak zainteresowania, nie myślenie i nie pytanie. choćby jeżeli macie wspólnych znajomych, którzy mogą podzielić się informacjami, nie starajcie się niczego od nich dowiadywać. Wszystko stanie się jasne, gdy nadejdzie czas.

Większość osób, które rozstały się z partnerem, po prostu milczy, ale tak naprawdę wciąż cierpią z powodu byłego. Jasne jest, iż przy takim stanie rzeczy nic się nie uda. W najlepszym przypadku po prostu będziecie cierpieć rok lub dwa i zapomnicie o tym, ponieważ wam się to znudzi.

Zachęcam was do przyjęcia zdrowszej postawy:

Zrozumieć i zaakceptować fakt rozstania.
Odpuścić sytuację.
Zmniejszyć znaczenie byłego.
Zainteresować się sobą i poświęcić czas sobie.
Powstrzymać się od nieprzemyślanych emocjonalnych działań.
Niczego nie oczekiwać, tylko żyć.

Nie warto mieć nadziei, iż wszystko się ułoży. Sekret tkwi w tym, aby o tym nie myśleć i nie mieć nadziei.

Jeśli coś się wydarzy, to wznowicie to. jeżeli nie, to już przeszliście przez tę sytuację i jest wam łatwiej.

Rozstanie to część naszego życia. Musimy nauczyć się radzić sobie z tymi trudnościami jak dorośli ludzie. Nie warto tracić czasu w bezużyteczne cierpienie i zmartwienia.

Dziękuję za uwagę! Będę wdzięczny za subskrypcje i lajki.

Idź do oryginalnego materiału