Nowa aplikacja Sonos już jest, ale użytkownicy nie są zadowoleni

imagazine.pl 1 tydzień temu

Udostępniona (również w Polsce) kilka dni temu (7 maja) nowa aplikacja mobilna Sonos zbiera niezbyt pochlebne opinie od użytkowników, którzy narzekają na brak funkcji obecnych we wcześniejszych wersjach. Firma jednak obstaje przy swoim i broni zmian.

Skala negatywnych opinii na temat nowej aplikacji Sonos jest zaskakująco duża, użytkownicy narzekają m.in. na zepsute zarządzanie lokalną biblioteką muzyczną, brak funkcji wyłączników czasowych, brak możliwości edycji kolejki utworów, na dodatek nowa aplikacja nie jest tak szeroko dostępna jak poprzedniczka.

Sonos z nową wersją aplikacji do sterowania systemami audio

Jak informuje serwis The Verge, który otrzymał oświadczenie firmy Sonos, wydawca aplikacji jest ponoć świadom skali i treści zgłaszanych przez użytkowników zastrzeżeń, niemniej firma broni się, iż zaprojektowanie nowej wersji wymagało odwagi, dokładnie tego słowa użyto. Co więcej, Sonos deklaruje, iż nowa wersja ostatecznie doprowadzi do znacznie lepszych wrażeń użytkowników, a póki co firma pracuje nad rozwiązaniem zgłaszanych problemów (których, póki co, nie rozwiązano). Pozostaje pytanie, czy samym użytkownikom starczy cierpliwości.

Przeprojektowanie aplikacji Sonos to ambitne przedsięwzięcie, które pokazuje, jak poważnie podchodzimy do wynalazków i wynalazków — powiedział dyrektor ds. produktów Maxime Bouvat-Merlin. „Odbudowanie podstawowego produktu marki od podstaw wymaga odwagi, a aby to zrobić, trzeba zrobić kilka kroków wstecz, aby ostatecznie wskoczyć w przyszłość”.

Sonos chwali się też konkretnymi planami na przyszłość i konkretnymi ulepszeniami. Skoro tak, czemu firma nie poczekała z wdrożeniem nowej wersji nieco później, ale w bogatszej i bardziej funkcjonalnej wersji? Kolejna wersja, która ma być znacznie lepsza od obecnej, ma pojawić się w czerwcu. Póki co właścicielom sprzętu Sonos pozostaje zalecić cierpliwość.

Idź do oryginalnego materiału