Jeszcze w niedzielę Zbigniew Wodecki czuł się dobrze. "Żałuję jednego"

kultura.onet.pl 1 tydzień temu
Jeszcze w niedzielę czuł się dobrze i rozmawiał z bliskimi. Niespodziewanie na drugi dzień nad ranem doznał rozległego udaru mózgu. Mimo niezwykłej woli życia i starań lekarzy udar dokonał nieodwracalnych zmian. Siedem lat temu zmarł Zbigniew Wodecki. – Nie wyobrażam sobie, bym miał przestać grać i śpiewać – mówił.
Idź do oryginalnego materiału