Miasto Szkła Krosno przerwało serię porażek. W Bytomiu emocje do ostatnich sekund

- Potrzebujemy chłodniejszych głów w końcówkach, aby zamknąć mecz. Lepszego dowodzenia z pozycji numer jeden – komentował powody czterech rzędowych porażek Michał Baran, dyrektor Miasta Szkła. W Bytomiu krośnianie wreszcie nie zawalili finiszu, zmogli beniaminka i choć są w trudnej sytuacji, pozostają w grze o awans do fazy play off.

W Bytomiu kibice nie mogli się nudzić. Żadnej z drużyn nie udało się zbudować pokaźnej przewagi i wynik niemal do ostatnich sekund pozostawał sprawą otwartą.

Zgodnie z przewidywaniami na parkiecie szalał Alphonso Willis. Amerykański playmaker, który niedawno miał mecz za 44 punkty, często dziurawił kosz, ale w drugiej połowie IV kwarcie szala zdawała się powoli przechylać na korzyść krośnieńskiej ekipy (71:67, 75:71). Trójka Szczepanika, trafienie Piechowicza wywołały jednak aplauz na widowni, bo niespełna półtorej minuty przed końcem na tablicy pojawił się remis (80:80).

Wojna nerwów należała do krośnian. Po przymiarce Dubultsa chybił Wieczorek, potem Willisa zablokował Dubults i 19 sekund przed syreną trener Polonii poprosił o czas. Po nim szybko rzucał Piechowicz, nie trafił, a faulowany Jankowski wykorzystał tylko jeden wolny. Pozostało 14 sekund gry, toteż wszystko jeszcze było możliwe.

Krośnianie nie mieli ochoty dostać trójkę na dogrywkę, toteż Oczkowicz pospieszył z faulem. Wieczorek sknocił „osobowe”, Jankowski 7 sekund przed syreną zaliczył wsad i koszykarze z Krosna mogli sobie gratulować przerwania złej serii.

BS Polonia Bytom - Miasto Szkła Krosno 80:85 (25:20, 19:23, 15:20, 21:22)

BS Polonia: Piechowicz 7 (1x3), Chorab 8 (2x3), Chrabota 7 (1x3, 2 str., 4 prz.), Willis 29 (1x3, 10 zb., 7 as., 3 str., 2 prz.), Szczepanik 21 (3x3) oraz Wieczorek 5 (1x3), Bogdanowicz 3 (1x3), Jagoda 0. Trener Mariusz Bacik.

Miasto Szkła: Traczyk 0 (3 as., 3 str., 2 prz.), Oczkowicz 12 (1x3), Heliński 8, Zagórski 2, Harris 8 (11 zb., 5 str.) oraz Śpica 11 (3x3), Jankowski 20 (1x3), Dubults 15 (10 zb.), Łałak 9 (1x3), Dawdo 0. Trener Edmunds Valeiko.