Widzowie nie chcą oglądać długich filmów. Badania wykazały, ile powinny trwać "idealne" produkcje

Oglądanie filmów czy seriali to jedna z najpowszechniejszych rozrywek. Z czasem jednak nasze upodobanie się zmieniają. Z przeprowadzonego ostatnio badania wynika, że najbardziej lubimy produkcje, które trwają określoną liczbę minut. Ile zatem powinien trwać "idealny" film?

W zeszłym miesiącu odbyła się gala wręczenia nagród przyznawanych przez Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej. Jej bezapelacyjnym zwycięzcą był "Oppenheimer", który zdobył aż siedem Oscarów, w tym za "Najlepszy film", "Najlepszego reżysera" I "Najlepszego aktora pierwszoplanowego". Mimo wielkiego sukcesu tej produkcji zysk ze sprzedaży biletów do kina był o wiele niższy niż w przypadku "Barbie", którą wyświetlano równocześnie. Czy mogła za tym stać długość projekcji? 

Zobacz wideo "Beetlejuice Beetlejuice" [ZWIASTUN]

Widzowie nie chcą oglądać tak długich produkcji. Ile powinien trwać film?

W ostatnich latach do kin weszło sporo świetnych filmów, które nieco przerażały widzów swoją długością. Był to nie tylko trzygodzinny "Oppenheimer", lecz także m.in. "Babilon" z 2022 roku, który trwał trzy godziny i dziewięć minut, czy druga część "Avatara", która była jeszcze o cztery minuty dłuższa. Mimo świetnych efektów specjalnych, wciągającej fabuły i dobrych ocen od krytyków widzowie zniechęcili się tak długimi seansami. W związku z tym firma Talker Research przeprowadziła badania na temat tego, ile wynosi idealna długość filmu. Z ankiety przeprowadzonej wśród 2000 Amerykanów wynika, że produkcje nie powinny przekraczać 92 minut. Co ciekawe, 15 proc. respondentów chce oglądać filmy dłuższe niż dwie godziny, a tylko 2 proc. lubi produkcje trwające dłużej niż dwie i pół godziny. Z ankiety wyszło też, że przeciętny respondent w ciągu ostatnich 60 dni obejrzał dwa filmy, które jego zdaniem były za długie, a 23 proc. obejrzało trzy takie produkcje lub więcej.

Ile trwają napisy końcowe? Niewielu zwraca na nie uwagę

Warto zaznaczyć, że ostatnie minuty filmów są poświęcone napisom końcowym. Uwzględnienie nazwisk wszystkich osób pracujących przy danym projekcie czasami trwa bardzo długo, dlatego wiele osób wychodzi na tej części z kina. Z badania przeprowadzonego przez Talker Research wynika, że aż 77 proc. uważa napisy za nieistotne. Jedna trzecia ankietowanych odpowiedziała, że nigdy nie ogląda napisów w trakcie domowych seansów, podczas gdy 16 proc. zadeklarowało, że zawsze czeka do samego końca. Interesujące było przełożenie tych odpowiedzi na wiek ankietowanych, bo okazało się, że widzowie z młodszego pokolenia przykładają do napisów końcowych większą wagę. 30 proc. osób oglądających tę część to pokolenie Z, a 23 proc. to milenialsi. Na podstawie wyników ankiety "New York Times" ustalił, które filmy mają "idealną" długość, czyli wspomniane 92 minuty. Są to m.in.:

  • "Zabawy z piłką" (2004, reż. Rawson Marshall Thurber),
  • "Sok z żuka" (1988, reż. Tim Burton),
  • "Kung Fu Panda" (2008, reż. Mark Osborne, John Stevenson),
  • "Potwory i spółka" (2001, reż. Pete Docter, David Silverman).

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Jakie filmy lubisz oglądać najbardziej?
Więcej o:
Copyright © Agora SA