Ahmed Best wspomina hejt po premierze “Mrocznego widma”. “Wszyscy się na mnie rzucili”

film.org.pl 1 tydzień temu

Ahmed Best, który w Mrocznym widmie wcielał się w Jar Jara, po premierze spotkał się z olbrzymią niechęcią widzów, do tego stopnia, iż rozważał samobójstwo. Aktor wrócił do Star Wars przy okazji serialu The Mandalorian, nie zagrał tam jednak Binksa, ale Jedi, który pomógł Grogu podczas ataku na świątynię. W nowej rozmowie z The Hollywood Reporter aktor wspomina reakcje fanów po premierze.

Best opowiada:

Wszyscy się na mnie rzucili. Byłem pierwszą osobą, która wykonała tego typu pracę, ale też pierwszą czarnoskórą.

Aktor tłumaczy, iż ludzie nie polubili jego postaci, choć nie miał nic wspólnego z tym, jak została skonstruowana, a on sam nie mógł już podejmować kolejnych podobnych projektów. Hejt na Best zaczął się według niego jeszcze przed premierą filmu (aktor stwierdził, iż to pierwszy przypadek cyberbullyingu). Z kolei po premierze Best zaczął dostawać groźby śmierci.

To nie było łatwe. Miałem 26 lat. To było trudne – w końcu osiągnąłem coś, na co długo pracowałem, grałem w dużej lidze, a potem zaliczyłem upadek. Nie wiedziałem, co się dzieje. Moja kariera zaczęła się i skończyła. Nie wiedziałem, co robić, a nikt nie mógł mi pomóc, bo to było coś wyjątkowego – wcześniej się nie zdarzyło, zwłaszcza z udziałem internetu. George’a [Lucasa] nie można było tknąć, zresztą nikogo. A kogo można było? Mnie. Wszycy rzucili się na mnie.

Ostatecznie Best zagrał Jar-Jara jeszcze w dwóch pozostałych prequelach, ale były to niewielkie role w porównaniu do Mrocznego widma (w Zemście Sithów nie miał żadnych dialogów).

Kilka miesięcy temu Liam Neeson zdradził, iż krytyczne reakcje na postać Jar Jara były oburzające dla niego i Ewana McGregora.

Ahmed był taki zabawny i pełen inwencji. Ewan i ja czuliśmy się osobiście zranieni i oburzeni krytyczną reakcją na tę postać.

Idź do oryginalnego materiału